Z Wisłą Puławy w końcu wygrana

Co prawda rok temu ograliśmy Wisłę Puławy 3:2 na Kaszubach, ale był to mecz w ramach Pucharu Polski. Tymczasem w piątkowy wieczór w Puławach odnieśliśmy pierwsze, ligowe zwycięstwo nad miejscową Wisłą. Złotą bramkę zapewniającą nam komplet punktów w 7. minucie strzelił Łukasz Bogusławski, który z bliska zamknął akcję po stałym fragmencie gry.

Spotykanie na Powiślu, podobnie jak tydzień temu w Stężycy ułożyło się na samym początku po myśli kaszubskich Kanarków. Już w pierwszej akcji Mateusz Kuzimski został zablokowany w polu karnym, ale chwile później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wojciecha Słomki i zgraniu piłki głową przez Michała Biskupa, do siatki trafił Łukasz Bogusławski i mogliśmy się cieszyć z prowadzenia.

Podobnie jak tydzień temu, już po 8. minutach mogliśmy stracić bramkę wyrównującą, ale po dośrodkowaniu z narożnika boiska i główce z 5. metra byłego Raduniaka Dawida Retlewskiego – fantastycznym refleksem i paradą na linii bramkowej popisał się Kacper Tułowiecki. W 28. minucie kolejną akcję prawą flanką przeprowadził Słomka, ale jego zagrania nie wykorzystał Dmytro Baszłaj, który z kilku metrów, ale ostrego kąta, przeniósł futbolówkę nad spojeniem bramki Oskara Mielcarza.

W odpowiedzi Mateusz Klichowicz urwał się naszej defensywie na lewej stronie i podał wzdłuż 16-tki, ale z płaskim uderzeniem Kamila Kumocha tuż przy słupku – poradził sobie ponownie Tułowiecki. Przed gwizdkiem na przerwę widzieliśmy niemalże kopię sytuacji ze zdobycia gola. Ponownie dośrodkowanie z rogu, ale tym razem Bogusławski zamykając akcję na długim słupku – trafił tylko w boczną siatkę.

W II części gry nie mieliśmy już tak klarownych sytuacji i to gospodarze prowadzili grę, ale dzięki skutecznej grze w defensywie, z rzadka tylko zagrażali oni bramce Raduni. Nasze aktywa po  przerwie to potężna bomba Baszłaja z pola karnego, która jednak poszybowała wysoko nad bramką Wisły oraz kąśliwe uderzenie w krótki róg Kuzima w 74. minucie, z którym z problemami poradził sobie Mielcarz.

Mimo iż arbiter doliczał 7 minut do regulaminowego czasu gry i obecności w końcówce pod naszą bramką nawet golkipera gospodarzy – nasza pierwsza, ligowa wygrana z puławską Wisłą stała się faktem. W najbliższą niedzielę (29 października) zapraszamy kibiców Kanarków na Arenę Radunia, gdzie o godz. 13:25 podejmiemy w kolejnym meczu na szczycie – rezerwy ŁKS Łódź.

20 października 2023, godz. 0:30 – Stadion MOSiR w Puławach

Wisła Puławy – Radunia Stężyca 0:1 (0:1)
0:1 – Łukasz Bogusławski 7 min.

Wisła: 13. Oskar Mielcarz – 88. Jan Flak, 99. Karol Noiszewski, 18. Łukasz Wiech, 66. Kacper Kaczorowski (67, 17. Danian Pawłas) – 19. Mateusz Kaczmarek (67, 26. Damian Kołtański), 7. Krystian Puton (80, 10. Robert Janicki), 74. Przemysław Skałecki (80, 34. Maciej Bortniczuk), 8. Kamil Kumoch (80, 31. Kamil Kargulewicz), 91. Mateusz Klichowicz – 11. Dawid Retlewski.

Radunia: 1. Kacper Tułowiecki – 19. Jakub Kwiatkowski (86, 17. Nikodem Potrac), 93. Łukasz Bogusławski (74, 4. Paweł Czajkowski), 28. Maciej Dampc, 6. Jonatan Straus – 77. Wojciech Słomka (58, 23. Szymon Nowicki), 5. Dmytro Baszłaj, 33. Bartłomiej Kasprzak, 9. Michał Biskup, 20. Adam Płotka (58, 24. Adrian Rajski) – 7. Mateusz Kuzimski.

Żółte kartki: Klichowicz, Noiszewski – Płotka, Dampc. Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).

Skrót meczu w TVP Sport:
https://sport.tvp.pl/73566603/wisla-grupa-azoty-pulawy-radunia-stezyca-skrot-meczu-2-liga-14-kolejka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *