Przykra wpadka na Suchych Stawach w Nowej Hucie

Niestety, skończyła się nasza seria 5. meczów bez porażki. Po 3. wygranych z rzędu, na Suchych Stawach dość niespodziewanie, po słabym meczu, zasłużenie zeszliśmy z boiska pokonani przez Hutnika Kraków, który ambitnie walczy jeszcze o utrzymanie. Bramki dla Raduni zdobyli: Radosław Stępień w I połowie na 1:1 oraz w doliczonym czasie gry Janusz Surdykowski.

Dość nieoczekiwanie dobra passa Raduni skończyła się w Nowej Hucie. W mecz z gospodarzami weszliśmy najgorzej jak tylko można, gdyż już pierwsza akcja HKS-u skończyła się bramką. Przez chwilę powiało optymizmem, gdyż zaledwie 3 minuty później, po kontrataku, oskrzydlającą akcję lewą stroną przeprowadził Szymon Nowicki i oddał piłkę przed pole karne Radosławowi Stępniowi, który płaskim uderzeniem w krótki słupek, całkowicie zaskoczył Bartłomieja Frasika.

Niestety był to tylko jednorazowy zryw w I połowie. W tej części gry graliśmy wolno, ospale schematycznie i mniej zadziornie od bardzo zdeterminowanych Hutników, którzy walczą o utrzymanie w eWinner 2. Lidze. Co prawda w I części gry nasz zawodnik był ewidentnie faulowany w polu karnym krakowian, ale ponieważ wcześniej był spalony, więc arbiter nie odgwizdał karnego.

Po pół godzinie gry Hutnik ponownie wyszedł na prowadzenie, gdyż tym razem strzelec pierwszej bramki urwał się po prawej stronie boiska naszej defensywie i dograł piłkę w pole bramkowe, a tam Kacper Andrzejewski z bliska pokonał swojego imiennika Tułowieckiego.

Na drugą połowę wyszliśmy już bardziej zdeterminowani i z jedną zmianą. W miejsce Sebastiana Murawskiego na placu gry zameldował się w defensywie Ukrainiec – Dmytro Bashlai. Po godzinie gry, gdy na boisku pojawił się także Michał Miller, po po dalekim wykopie Repcaka, główką piłkę przedłużył właśnie Miller, a golkipera gości pokonał Surdykowski. Niestety sędzia Bielawski popełnił duży błąd i po raz drugi odgwizdując ofsajd pozbawił nas bramki na 2:2

Nie zmienia to postaci rzeczy, że Hutnicy mieli w tej części gry co najmniej 3 doskonałe okazje na strzelenie kolejnych goli i tylko fantastyczna postawa między słupkami Tułowieckiego uchroniła nas przed wyższą porażką. Gospodarze dopięli w końcu swego i na kwadrans przed końcem podwyższyli na 3:1, gdy z około 25. metrów, pięknym strzałem tuż przy słupku naszego bramkarza zaskoczył Miłosz Drąg.

Nam na pocieszenie została bramka Janusza Surdykowskiego już w doliczonym czasie gry. Po indywidualnej akcji, Stępień wypuścił w czeską uliczkę naszego napastnika i Surdykowi nie pozostało  nic innego jak w sytuacji sam na sam pokonać Frasika. Brawa dla gospodarzy za dużą determinację i wygraną, która być może pozwoli im na koniec sezonu zachować status II-ligowca.

My natomiast, po niespodziewanej porażce i jednoczesnej wygranej rezerw Lecha Poznań, wypadliśmy ponownie ze strefy barażowej. Okazja do rehabilitacji już za tydzień, kiedy to w niedzielę (08.05) o godz. 15:00, po raz ostatni w tym sezonie zagramy na Arenie Radunia z Pogonią Siedlce, a za 2 tygodnie ostatni mecz w Lublinie z Motorem.

1 maja 2022, godz. 17:00 – Suche Stawy, Nowa Huta

Hutnik Kraków – Radunia Stężyca 3:2 (2:1)
1:0 – Krystian Lelek 4 min.
1:1 – Radosław Stępień 7 min.
2:1 – Kacper Andrzejewski 30 min.
3:1 – Miłosz Drąg 76 min.
3:2 – Janusz Surdykowski 90+1 min.

Hutnik: 1. Bartłomiej Frasik – 17. Adrian Basta, 45. Daniel Hoyo-Kowalski, 19. Adrian Jurkowski, 3. Filip Becht – 12. Krystian Lelek (83′ 97. Łukasz Skrzypek), 10. Miłosz Drąg, 11. Dominik Zawadzki (75′ 25. Patryk Kieliś), 77. Kacper Andrzejewski, 28. Michał Kitliński – 16. Sławomir Chmiel (61′ 44. Mateusz Wyjadłowski).

Radunia: 1. Kacper Tułowiecki – 21. Maciej Orłowski, 4. Przemysław Szur, 19. Sebastian Murawski (46,’ 2. Dmytro Bashlai) – 13. Kuba Lizakowski, 15. Jakub Witek (83′ 14. Paweł Flis), 27. Jakub Letniowski (57′ 20. Michał Miller), 77. Wojciech Łuczak, 10. Radosław Stępień, 25. Szymon Nowicki (76′ 7. Damian Szuprytowski) – 28. Janusz Surdykowski.

Żółte kartki: Surdykowski, Witek, Szur. Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *