Minimalna porażka we Wronkach z mocnymi rezerwami Lecha

Na zakończenie 18. serii gier w eWinner 2. Lidze niestety minimalnie przegrywamy z bardzo wzmocnionymi rezerwami Kolejorza, które zagrały z kilkoma piłkarzami z ekstraklasy. Jedynego gola dla gospodarzy we Wronkach strzelił po rykoszecie młodzieżowy reprezentant Polski – Michał Skóraś.

Spotkanie we Wronkach było szybkie, ofensywne i obfitowało w wiele okazji z obu stron, zarówno w I, jak i II części gry. Jak bardzo prestiżowo i poważnie rezerwy Lecha Poznań potraktowały starcie z Radunią Stężyca, świadczy wyjściowy skład gospodarzy.

Trenerowi Arturowi Węsce i piłkarzom rezerw Kolejorza bardzo zależało na rewanżu za lipcową porażkę 0:1 na Arenie Radunia, więc w składzie znalazło się aż 4 piłkarzy z ekstraklasową historią, wspartymi tradycyjnie jeszcze przez Białorusina Siergieja Kriwca i to właśnie oni stanowili największe zagrożenie pod bramką Kacpra Tułowieckiego.

Przy stałych fragmentach gry niebezpiecznie było w naszym polu karnym za sprawą Norwega Thomasa Rogne, który może pochwalić się grą w szkockim Celticu Glasgow czy szwedzkim IFK Geteborg. Natomiast na skrzydłach szarżował szybki, młodzieżowy reprezentant Polski – Michał Skóraś.

To właśnie wychowanek MOSiR-u Jastrzębie-Zdrój pozbawił nas punktów, gdy w końcówce spotkania przeprowadził kolejny, dynamiczny, indywidualny rajd, zakończony celnym uderzeniem z ostrego kąta,. w czym pomógł mu jeszcze rykoszet od któregoś z zawodników w naszym polu bramkowym.

Skóraś mógł zdobyć bramkę już w I połowie, kiedy to dla odmiany urwał się naszej defensywie na prawym skrzydle i minął już Tułowieckiego, ale futbolówkę zmierzającą do naszej siatki w ostatniej chwili na wślizgu zdążył zablokować kapitan Rafał Kosznik.

To nie oznacza że Radunia tylko statystowała w tym spotkaniu. Wręcz przeciwnie, to my mieliśmy bardziej klarowne sytuacje.  Mogliśmy i powinniśmy ten mecz przynajmniej zremisować, ale tego dnia fortuna nam nie sprzyjała, a dodatkowo fantastycznie w bramce Lechitów spisywał się Bartosz Mrozek.

W każdej z odsłon swoje okazje mieli: Wojciech Fadecki oraz Michał Miller. Oba, soczyste uderzenia z dystansu Fadego zdołał obronić  lub sparować poznański golkiper . Najlepszą okazję już w 15. minucie miał Miller, kiedy to mocno uderzył z zaledwie 6-7 metrów, ale Mrozek fantastyczną paradą uratował sytuację.

Z kolei w 77. minucie wyszliśmy z szybkim kontratakiem i Miler z Fadeckim popędzili sami na bramkę rezerw Lecha. Przed polem karnym Fady został jednak powalony przez Jakuba Zagórskiego, ale zdołał jeszcze dograć piłkę do Millera. Arbiter zastosował przywilej, ale strzał naszego napastnika poszybował nad poprzeczką bramki, a po wszystkim sędzia ukarał zawodnika gospodarzy żółtym kartonikiem.

Tym bardziej szkoda straconych punktów, ale walczymy dalej. Przed stężyckimi Kanarkami jeszcze dwa mecze w tym roku. Już za tydzień podejmiemy u siebie Garbarnię Kraków, a tegoroczne zmagania zakończymy w Grodzisku Mazowieckim – spotkaniem z tamtejszym beniaminkiem Pogonią.

21 listopada 2021,  godz. 12:00 – Wronki (Stadion Leśny)

Lech II Poznań – Radunia Stężyca 1:0 (0:0)
1:0 – Michał Skóraś 82 min.

Lech II: 1. Bartosz Mrozek – 19. Arkadiusz Kaczmarek, 4. Thomas Rogne (46′ 3. Mateusz Skrzypczak), 2. Maksymilian Pingot, 22. Jakub Zagórski – 16. Norbert Pacławski, 23. Antoni Kozubal (76′ 8. Łukasz Norkowski), 15. Siergiej Kriwiec (86′ 10. Eryk Kryg), 18. Filip Marchwiński, 20. Michał Skóraś – 9. Roko Baturina (60′ 7. Tymoteusz Klupś).
Radunia: 1. Kacper Tułowiecki – 15. Jakub Witek, 4. Przemysław Szur, 6. Rafał Kosznik – 9. Paweł Wojowski, 19. Sebastian Murawski (90′ 5. Nikodem Potrac), 8. Sebastian Deja, 21. Wojciech Fadecki (81′ 11. Dawid Retlewski), 10. Radosław Stępień (77′ 7. Damian Szuprytowski), 3. Bartosz Kuźniarski – 20. Michał Miller.

Żółte kartki: Zagórski, Marchwiński – Miller, Deja, Fadecki, Kosznik, Wojowski, Witek, Szuprytowski. Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa). Mecz bez udziału publiczności.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *